One Shot: Alice: Madness Returns — „Kołysanka o niedoli” [042]


Osoba/Osoby: Alice Liddell, Nan Sharpe.
Gra: Alice: Madness Returns
Gatunek: Dramat.
Uwagi: One Shot należy do tych krótszych, zawiera dwie zwrotki kołysanki.
Autor: Red.

— Nianiu? — szepnęła, leżąc już w łóżku.
Wyjście ze szpitala psychiatrycznego okazało się najlepszym możliwym dniem w jej życiu. Dziesięć cholernych lat bez przepustki w tym połowa tego czasu w kaftanie. Pieprzony rok pod jednym dachem z mężczyzną, który chciał ją sprzedać, który skrzywdził ją, pozbawiając ją za młodu rodziny.
— Tak, Alice? — spytała, stojąc w drzwiach z zamiarem wyjścia.
— Zaśpiewasz mi kołysankę?
Niania popatrzyła na dziewiętnastolatkę niepoważnie.
— Nie jesteś już za duża na to, żebym śpiewała ci kołysanki? — Dziewczyna popatrzyła na nią, robiąc maślane oczka. — No dobrze.
Przystawiła krzesło obok łóżka i usiadła na nim.

— Wiatr kołysze w locie ćmy — zaczęła, przykrywając ją kołdrą. — Wilki śpią mocno, że aż strach. I tylko ty nie śpisz, Duszko ma... Boisz się nocnic, złych wietrzyc i zjaw.
Czarnowłosa zamknęła oczy, wyobrażając sobie swoją Krainę Czarów. Już spokojną, taką jak niegdyś.
— Twą laleczkę zmorzył już ten sen — Patrzyła na zasypiającą dziewczynę — którym w samotności zaczyna drżeć... Przyjdzie książę, mu serca brak, przez złotych monet smak. Pojawi się, odejdzie wnet, zostawi tylko ból, tylko ból...

Śpiewała jej, wystukując butami rytm. Kiedy skończyła kołysankę, wyszła z sypialni, sądząc, że jej była podopieczna, śpi. Myliła się jednak.
Kiedy tylko zamknęła drzwi, Alice załkała głośno.

Pojawi się, odejdzie wnet, zostawi tylko ból, tylko ból... Cóż za ironia.

--------------------------------------------
Przeziębienie to nie jest może okres, kiedy powinnam pisać, ale, słuchając kołysanki wiedźmińskiej z Wieśka III, musiałam napisać ten One Shot.
Mam nadzieję, że się podoba.
~Red.

Komentarze

Prześlij komentarz