One Shot: Osoba nieznana "W moich ramionach" [045]


Osoba: nieznana
Gatunek: Psychologiczny, dramat
Autor: Shrew

Umierasz w moich ramionach, a ja niczego nie mogę zrobić. Patrzysz w moje brązowe oczy, szepcząc, że mnie kochasz. Wypowiadasz, żebym była szczęśliwa, mimo że chcę zakończyć swoje życie. Ostatni raz spoglądasz na mnie ze słabym uśmiechem, powodując, że moje serce bije szybciej.
Właśnie umierasz... w moich ramionach.
Nie potrafię niczego zrobić, oprócz patrzenia. Chcę krzyczeć, ale nie znam słów. Otwieram usta, lecz nie umiem nic powiedzieć. Twoje oczy na zawsze się zamknęły, gdy byłeś w moich ramionach. Nikt nie może zrozumieć, jak moje serce cierpi. Byłeś moją pierwszą miłością, byłeś dla mnie wszystkim, a teraz nie mam nic. Obiecałam Ci, że będę żyć, ale nie potrafię. Powinnam się cieszyć życiem, kiedy nie potrafię, gdy wciąż myślę o Tobie.
Zrozumiałam, że umarłam, gdy ty odszedłeś z tego świata. Moja dusza już od dawna nie żyje, jestem tylko powłoką, która krzyczy, żebym zakończyła wieczne cierpienie. Dlatego chwytam nóż i przebijam moje serce, myśląc tylko o Tobie. Śmieję się, gdy uświadamiam sobie, że znów Cię zobaczę. Tak bardzo tęskniłam, teraz wreszcie będziemy mogli być razem. Na zawsze.
Wciąż patrzysz na mnie z taką samą miłością. Szepczesz mi do ucha wyznanie miłosne, mówisz, że tęskniłeś. Chwytasz mnie za rękę i całujesz moje usta. Tak dawno ich nie czułam.
I znów to wszystko okazało się snem. Nigdy nie umarłam, dołączając do Ciebie. Wciąż trwam na ziemi, żałując, że nie mogę być z Tobą. Przychodzę na cmentarz, gdzie zostałeś pochowany, gdy miałeś siedemnaście lat. Szepczę: tak bardzo cię kocham, mając nadzieję, że mnie słyszysz. Nie potrafię nic zrobić ze swoim życiem, mimo że minęło już siedem lat. Nadal się nie pogodziłam, że Ciebie nie ma i chyba na zawsze tak zostanie. Dlaczego życie jest takie trudne? Wytłumaczysz mi, kochanie? Nie chcę żyć, lecz nie mogę złamać Twojej obietnicy. Żyję dla Ciebie, chcąc, żebyś był ze mnie dumny.
Znów krzyczę, gdy Ciebie nie widzę. Płaczę w poduszkę, mając nadzieję, że pewnego dnia Cię zobaczę. Proszę, kochanie, zabierz mnie do siebie. Tak bardzo chcę Cię zobaczyć, a jedynie, gdzie mogę Cię ujrzeć, to stare fotografie, gdzie byłeś szczęśliwy.
Uśmiecham się, gdy lekarz mówi mi, że został mi tylko miesiąc życia. Jestem coraz bliżej Ciebie, kochanie. Dla mnie to dobra wiadomość, która oznacza, że będę mogła nareszcie Cię ujrzeć. Dostałam bilet od Boga, za co mu dziękuję. Najwyraźniej wysłuchał mojej modlitwy, chcąc, żeby nasze serca ponownie się połączyły na zawsze.
Umieram w tym samym miejscu, gdzie Ty. Leżałam na łące, wpatrując się w niebo. Tego dnia wszystko było szczęśliwsze. Zamykam oczy i od razu co widzę, to Twoje zielone spojrzenie. Nadszedł dzień, gdy połączyliśmy się na zawsze. Żyliśmy w naszym pięknym raju, gdzie nie można było się martwić. Tylko Ty i ja.

Komentarze

Prześlij komentarz